piątek, 27 marca 2015

Początek


Różnie się w życiu układa. Czasami, scenariusze napisane przez los potrafią niezwykle zaskoczyć nieprzygotowanego zawodnika. Tak było także tym razem.

Niedawno dowiedziałem się, że moja kariera zawodowa wchodzi niebezpiecznie  poślizgiem w zakręt ponieważ jadę do Rosji otwierać zakład produkujący maszyny rolnicze. Wcześniej bywało różnie, myślałem że najbardziej egzotyczną przygodę zawodową przeżyłem w 2010 roku pracując w Chinach, jak widać bardzo się myliłem.

Słowo stało się ciałem, po wielu perturbacjach związanych z wysyłką maszyn do produkcji do Rosji o czym pisać nie będę 24 marca cztery osoby, które na tą chwilę będą głównymi osobami tej historii wsiadają w dwa samochody i w środku nocy próbują przekroczyć wschodnią granicę naszego kraju.

Te osoby to Adaś, Wojtek, Grześ i ja. Tym, którzy nas znają nie trzeba tłumaczyć co to za maszyny będziemy produkować i dlaczego, kim są bohaterowie tej nudnej i pewnie przydługiej opowieścią  a jeśli ktoś przypadkiem tu trafił zupełnie te informacje nie są mu do niczego  potrzebne.

Pozdrawiam wszystkich przyjaciół i nieprzyjaciół, wszystkich których znam i tych których nie znam także pozdrawiam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz