sobota, 28 marca 2015

A co tam słychać w mieście ?


Kiedy jutro będziecie wsiadali w swoje czyściutkie wypachnione samochody i po równiutkich drogach będziecie jechali do pracy,  szkoły czy kościółka pomyślcie o swoich przyjaciołach zza wschodniej granicy. Rosjanie w Torżoku codziennie przedzierają się przez morze pozimowych dziur w drodze, my razem z nimi. Średnia prędkość z jaką się poruszamy to   10-15 km/h dziury wybiegają na ulice z każdej strony więc musimy być  czujni. Poza nami na ulicach to sami zawodowcy, na razie staramy się jak najwięcej uczyć.

Polacy i Rosjanie to zdecydowanie pokrewne dusze więc nie mamy problemu z adaptacją. Generalnie rozumiemy jak do nas mówią prawie wszystko…gorzej w drugą stronę, mniej więcej jak psy „ wszystko rozumiemy – nic nie gadamy „ . Wszyscy są dla nas mili ale podchodzą do nas z dystansem. No może nie wszyscy, ze Stanisławem poznałem się w Polsce i mamy dobre relacje, Wowka to z charakteru dynamit i żartowniś, bardzo otwarty i zawsze uśmiechnięty, zagaduje nas na każdym kroku.

Właśni, właśnie, jednym z naszych spostrzeżeń jest fakt, że mieszkańcy Tarżoka są bardzo poważni. Panie w sklepie nie uśmiechają się do swoich klientów, na przystankach autobusowych stoją ludzie bardzo poważni, w pracy Pani sekretarka ( niezwykle miła i uczynna) ma zawsze pokerową twarz, Pani księgowa także. No nie wiem, pożyjemy zobaczymy, może to my tak wyglądamy, nie za dobrze, nie budzimy zaufania więc stąd taki dystans. Trzeba nad tym popracować.

Miasteczko jak na razie nie rozpoznane, 50 tysięcy ludzi, 18 cerkwi. Tak, tak, myślałem że u nas jest dużo kościołów. Nie prawda. Tutaj jest dużo. Wcześniej w Tarżoku były 33 cerkwie, teraz po okresie Związku Radzieckiego zostało 18. To i tak bardzo dużo jak na ilość mieszkańców.

Z naszej ulicy widać bardzo interesującą budowlę sakralną, w wolnym czasie wybierzemy się tam i pokażemy jakieś zdjęcia. Stanisław pokazał nam kapitalną cerkiew, która jest wykonana bez użycia gwoździ. Została wciągnięta na listę zabytków UNESCO. W Tarżoku bardzo lubił wypoczywać Puszkin, miasto było ważnym ośrodkiem handlowym dzięki przepływającej rzece „TVERCA”, która w Twerze wpada do Wołgi. Straciło znaczenie kiedy zaprzestano spławiać towary wodą. No cóż, budowa kolei zmieniła oblicze niejednego kraju, nie wiem czy na dobre czy na złe ale niewątpliwie zmieniła.
Dzisiaj z Wowką idziemy pooglądać miasto. Pewnie czegoś ciekawego się dowiemy.
Cerkiew " bez gwoździa"
 
 
Widok z naszej ulicy
 


Jedziemy do pracy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz