Gdzie jak gdzie ale w Rosji
kawior można jeść łyżką od zupy i zapijać szampanem albo jak kto woli wódką
najlepiej Bieługą. Kosztuje złotówkę za kilogram i już nam obrzydł więc szukamy
po sklepach pasztetowej żeby wreszcie zmienić smak na bardziej swojski….to taki
żart, nawet trochę śmieszny.
Faktycznie kawior jest to
dostępny w większości sklepów spożywczych w bardzo różnych cenach. Od naszych
przyjaciół z Rosji dowiedzieliśmy się, że większość „gatunków” to nie kawior
tylko jakiś twór z wodorostów. Postanowiliśmy jak zwykle przeprowadzić
eksperyment. Dokonaliśmy zakupu sprawdzonego kawioru z łososia. Bardzo duże czerwone
kuleczki, estetyczne, o łagodnym smaku, lekko
słone. Bukiet zdecydowanie rybny ale nie nachalny. Puszeczka 140 gramów z
lodóweczki na kluczyk, trzeba poprosić strażniczkę o otwarcie, cena wysoka
ponad 300 rubli, Warto, naprawdę jest świetny i niesie niepowtarzalne walory
smakowe. Polecamy.
Kolejny zakup to cenowa strefa
średnia, akurat była obniżka i można było nabyć puszeczkę za 129 rubli. Kawior
z mintaja. Po otwarciu pierwsze zaskoczenie…białostocki pasztet drobiowy,
zapach wprawdzie nie zwala z nóg ale jak ktoś ma dobrą wyobraźnie to niech
pomyśli, że wchodzi do kuchni rano a w koszu na śmieci leżą nie umyte dwie nie dojedzone
konserwy rybne z dnia wczorajszego. Smak, jak wygląd i zapach…mintaj zdechł przed pobraniem ikry.
Badania naukowe mają to do siebie, że badający narażają się na ryzyko i tym
razem też tak było. Kiedy testowaliśmy kawior z łososia chętnych do udziału w
eksperymencie nie brakowało. Przy mintaju wypadło na Wojtka, loperamidu u nas
dostatek, wciągnął Wojtek dwie kanapki i nawet się nie skrzywił. Ja nie jadłem,
ktoś go przecież musi ratować w razie czego. Ogólnie opinia Wojtka nie była
druzgocząca, wprawdzie nie umywa się ikra z mintaja do łososiowej ale za to cena niewielka.
Można zjeść jak kto lubi ale smak i wygląd nie poprawię wyglądu świątecznego
stołu. Nie polecamy.
Zastanawiam się czy powinniśmy testować
dalej…są puszeczki i słoiczki poniżej 100 rubli. A jak wątroba nie wytrzyma, to
co ?
|
Kawior z łososia, puszeczka. |
|
Puszeczka kawioru z mintaja |
|
Puszeczka mintaja po otwarciu...jakby troszkę pasztet przypomina |
|
Kanapka z kawiorem z łososia |
|
Kanapka z kawiorem z mintaja. |
Doskonałe doświadczenie, Andrzeju ponieważ lubię poznawać nowe, to za Twoją łaskawością może by tak mały eksperymencik z ichszą pasztetową białostocką, powiedzmy drobiową ?
OdpowiedzUsuń